Jakiś czas później Justin wyrwał mnie z zadumy
-Już jesteśmy - powiedział, a droga zamieniła się w las. Na początku nic nie widziałam z wyjątkiem drzew i ziemi. Chciałam zapytać się czy to jeszcze daleko, ale Justin skręcił jeszcze raz, a ja ujrzałam ładny, duży szklany dom ( weheartit.com/entry/67096793 )
Odruchowo otworzyłam usta, nie mogłam uwierzyć, że osiemnastoletni (!) chłopak może pozwolić na tak cholernie ładny i zadbany dom. Jak do cholery za to zapłacił?! Kiedy Justin wreszcie zaparkował przed domkiem, szybko odpięłam pasu, chwyciłam klamkę i szybko podeszłam do domu by spojrzeć na niego z bliska. To było czyste szaleństwo, a ja cieszyłam się niesamowicie, że mogłam tam spać.
- Możesz już zamknąć swoje usta, Księżniczko.
Odwróciłam głowę w kierunku w którym usłyszałam głos i zobaczyłam Justina, który ukrył swoje dłonie w kieszeniach i uśmiechałam się patrząc na swoją własność. Roześmiałam się i powiedziałam mu, żeby mnie wpuścił. Już minutę później staliśmy w korytarzu, a ja byłam zdumiona jeszcze bardziej. Wnętrze składało się głównie z drewna, a wszystkie meble i ogólne wyposażenie było eleganckie. Nie mogłam zaprzeczyć, że Justin ma dobry gust. Nagle poczułam, że Justin chwyta mnie za rękę i ciągnie do innej części pomieszczenia. Przeszliśmy kilka kroków, a później weszliśmy do pokoju, który wyglądał jak sypialnia. Prawdopodobnie była to jego sypialnia, ze względu na ciemne kolory ścian, które były widoczne. Justin puścił moją rękę, podszedł do szafki i zaczął szukać jakiś ubrań.
Skorzystałam z tego i postanowiłam rozejrzeć się trochę po pokoju, zobaczyłam na komodzie zdjęcie młodej dziewczynki. Sądzę, że miała 14 lat. Była bardzo podobna do Justina. Rysy twarzy były prawie takie same, mieli nawet takie same oczy. Czy dziewczyna ze zdjęcia mogła być siostrą Justina? Wydaje mi się, że tak. Zastanawiam się czy utrzymuje z nią kontakt. Był niebezpieczny i nie wiem, co się stało między nimi. I w tym momencie dotarło do mnie, że nic o nim nie wiedziałam.
Wiedział tak dużo o mnie, a ja nie wiedziałam o nim nic. Wiem tylko, ze on jest Justinem Bieberem, ma pracę w której zarabia dużo i nie lubi gdy ktoś wywraca oczami. On wiedział najbardziej intymne rzeczy o mnie. Zdecydowałam, że w przyszłości wypytam go o więcej prywatnych spraw.
Oczywiste jest, że Justin nie był najbardziej otwartą osobą, co można stwierdzić po tym, że nie powiedział mi nic o sobie. Wreszcie, chciałam wiedzieć więcej o nim. Był najbardziej interesującą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałam, a fakt, że nie powiedział mi nic o sobie, sprawiał, że jest bardziej tajemniczy niż był w rzeczywistości. Spojrzałam na Justina i zobaczyłam go patrzącego się na mnie z ubraniami w ręku. To nie był dobry wzrok. Było w nim coś strasznego. Być może chodziło o zdjęcie jego siostry które trzymałam w dłoni. Odwróciłam wzrok od Justina i znów wpatrywałam się w zdjęcie, a następnie znów spojrzałam na Niego. On również spojrzał na zdjęcie, a ja postanowiłam je zapamiętać i odłożyłam zdjęcie z powrotem na komodę.
Justin:
Na twarzy Alison malowało się to, iż jest jej przykro, że po prostu wzięła to zdjęcie i na nie spojrzała, ale nie mogłem być na nią zły tak bardzo jakbym chciał.
W końcu stało się jasne, że ktoś patrzy na zdjęcie, leżące na mojej komodzie. Aby temu zapobiec postanowiłem dać, jej moje świeże ubrania, więc ruszyłem i włożyłem je w jej rękę.
-Możesz się tutaj przebrać, jestem w kuchni - dałem jej ubrania, a następnie wychodząc zamknąłem drzwi. W kuchni nalałem nam drinki i czekałem na nią. Myślałem o tym co jeszcze możemy dzisiaj zrobić. Kiedy zdałem sobie sprawę, że ona nie była jeszcze gotowa po 5 minutach, udałem się do mojej sypialni i zapukałem do drzwi.
- Jesteś gotowa? - zapytałem trochę głośniej by usłyszała mnie przez drzwi. Nie odpowiedziała mi, a ja robiłem się coraz bardziej nerwowy. Może ona znów rozpacza, albo dzieje się coś innego. Walczyłem z myślami, że leżała nieprzytomna w mojej sypialni, aż moją rozpacz przerwał jej niski głos.
-Cholera, cholera, cholera - usłyszałem jej szept.
Nie wiem czy to było właściwe określenie, ale sądzę, że jej przekleństwa są wywołane rozpaczą. Ale moment, nie mogę zaprzeczyć, że kamień spadł mi z serca, gdy zauważyłem że ona żyje. To prawdopodobnie brzmiało całkowicie niedorzecznie, ale po tych wszystkich wydarzeniach, które miały miejsce dziś na imprezie, można było stwierdzić, ze jej system odpornościowy nie był najlepszym ze wszystkich.
- Alison? Wchodzę, okej? - chwyciłem klamkę i już miałem wchodzić gdy Alison..
- Nie, proszę nie!
Usłyszałem jej krzyk. To był wściekły krzyk, ale znowu pomyślałem i to nie był normalny krzyk. Był to zrozpaczony, bezsilny i przypominał łkanie. Nie myśląc ani sekundy dłużej pchnąłem drzwi na bok. Widziałem ją, a później odwróciłem się bym zamknąć drzwi. Mimo, że miała na sobie spodnie dresowe które jej dałem to nie miała bluzki i była w czarnym biustonoszu. Chciałem się odwrócić bo nie chciałem być w pobliżu Alison gdy była w samym biustonoszu. Ale moja decyzja zmieniła się gdy dostrzegłem krople krwi na podłodze.
Co do cholery? Miała jeden z tych swoich dni czy co ? Ale przypomniałem sobie, ze miała na sobie moje dresy, w związku z czym one zdążyłyby już być czerwone od okresu i krew leciałaby po nich. Natychmiast podbiegłem do niej i wreszcie odkryłem skąd brała się krew. Przycisnęła prawą rękę do swojego lewego ramienia i chciała w ten sposób zapobiec krwawieniu, ale to nie przyniosło rezultatów. Krew przedostała się przez jej zaciśnięta palce i zaczęła płynąć we wszystkich kierunkach. Byłem wstrząśnięty tym widokiem. To nie tak, ze byłem zdegustowany tym widokiem czy czymś w tym rodzaju. To chyba był fakt, że jestem wyraźnie przytłoczony tą sytuacją.
Te rzeczy zdarzają się tylko Alison, a to jest przytłaczające. Co ty do cholery byś zrobił widząc przed sobą pół nagą dziewczynę i do tego poważnie krwawiącą? Rozpaczliwe na nią spojrzałam, a ona miała skrzywioną minę. Nie radziła sobie z tą całą sytuacją. To było oczywiste. Skrzywiła się ponownie kiedy zobaczyła, że więcej krwi wypływa z jej rany. krew spływała po jej ramieniu i wreszcie kapała na podłogę. Alison była wstrząśnięta. Nie można było stwierdzić czy się bała czy po prostu nie mogła znieść tak wielkiej utraty krwi. Spojrzała na swoje ramie, kiedy uświadomiła sobie, że na nią patrzyłem i rzuciła mi spojrzenie, którego nie mogę dokładnie zinterpretować.
Jej mina mówiła "Pomóż mi w końcu!", ale jej oczy błyszczały czystym niepokojem i przepracowaniem. Przebiegłem nerwowo palcami po włosach, rozglądają się po pokoju szukając czegoś czym mógłbym obwiązać jej ramię. i wtedy zobaczyłem jej bluzkę leżącą na łóżku. Wyciągnęła jej rękę tak, bym mógł obwiązać jej bluzkę wokół ramienia. Dokładnie przyjrzałem się jej ranom i byłem w szoku gdy zobaczyłem jak głębokie są te rany. Moją dłonią, otarłem jej brudną od krwi rękę i przełożyłem tam bluzkę.
- Słuchaj, to zaboli, ale musimy zapobiec krwawieniu - powiedziałem jej, a bluzką mocna ścisnąłem jej ramie, aby zatamować krwawienie.
- Dlatego teraz pójdziemy do łazienki, a ja zrobię wszystko by Ci pomóc, okej?
Ona pokiwała głową szlochając. Prawdopodobnie po prostu była w szoku. Wziąłem jej twarz w swoje dłonie i otarłem kciukami jej łzy i spojrzałem w jej zmartwione oczy.
- Pomogę ci, słyszysz? - Uśmiechnąłem się delikatnie chcąc w ten sposób złagodzić jej niepokój. Zamknęła oczy i wypowiedziała ciche "tak" zanim wziąłem ją na ręce i zaniosłem ją do łazienki.
_________________________________
ALIIISON CO TY ZROBIŁAŚ ?!
Heej, jestem wróciłam.
Rozdział w całości przetłumaczony przez @rollerconster , która będzie mi teraz ( mam nadzieję ) pomagać.
Może tak na początek, napiszecie jak wam się podoba jej tłumaczenie ?
co ona zrobiła ?! świetny rozdział ! czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńświetnie przetłumaczony rozdział! ♥
OdpowiedzUsuń@ShawtyManeJB98
JPRDL O KURWA MAĆ CO ONA ZROBIŁA !!!!!??? O.O BEZ JAJ! WTF !? BŁAGAM O NASTĘPNY ROZDZ BO TEN BYŁ TAK ODLEGŁY OD POZOSTAŁYCH ŻE JA ZAPOMNIAŁAM SKĄD ONI WRACAJĄ I GDZIE JADĄ ;_;
OdpowiedzUsuńSuper przetłumaczony ;] Ciekawa jestem co zrobiła Alison i jak ta sprawa się rozwiąże. Czekam na kolejny rozdział <33 - @zaylik_
OdpowiedzUsuńświetneee ♥
OdpowiedzUsuńBoski *__* !!
OdpowiedzUsuńBoski *__* !!
OdpowiedzUsuńŚwietne :D
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział i ajhfgfgfjhgjf eyy ale co ona zrobiła że jej krew tak leci.. ehhh co ona znowu się pocieła? no raczej chyba nie noo eeeey kolejny proszę :D @HugForBiebs
OdpowiedzUsuńJest świetnie. Kocham to ff jejku co Alison robi..
OdpowiedzUsuńMuch Love :**
~@I_NeverGiveUp
Co ona zrobiła? ;o JUS POMÓŻ JEJ! <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuń