Weźmy ten dom pod lupę, po tym jak zaparkowałem kilka metrów przed domowym ogródkiem. Był to dużo biały dom i byłem pewien, że miał też alarm przeciw włamaniowy.
-On ma na pewno otwarte okno przy tym upale - usłyszałem Alison obok siebie, która szeptała w ciemność, więc nie wiem czy ona potrafiła czytać mi w myślach i wiedziała, że obawiam się o zabezpieczenia tego domu. Mimo to nie musiałem dłużej o tym myśleć, bo Alison miała racje. Po prostu łatwo będziemy się wspinać przez okno. Podkradliśmy się cicho pod garaż i zobaczyłem obok nas drzewo, które ułatwi nam wspinaczkę wyżej. Zanim jednak to zrobiliśmy poszedłem do samochodu i wróciłem z dwoma czarnymi czapkami.
-Naprawdę? - Alison uniosła swoje brwi i spojrzała na mnie rozbawiona. Wywróciłem oczami, ponieważ nie powinna robić takiego zamieszania.
-Wierz mi, przy takich akcjach, nigdy za wiele kamuflarzu. - Rzuciłem Alison drugą czapkę. Drażniło mnie to, że on wciąż siedziała z tyłu, przeczesałem jeszcze włosy palcami i postawiłem je do góry. Alison wyciągnęła po prostu głowę do góry, ale też tak że bardziej było widać jej tył głowy. Musiałem ją skrytykować.
-Tak nie będzie. Kiedy on wstanie, rozpozna Cię po długości twoich włosów.
Podszedłem do niej, stojąc przed nią ściągnąłem jej czapkę z głowy. Przy czym kilka kosmyków jej włosów, poleciało na twarz. O boże, czy ona nie mogła po prostu obciąć tych włosów? One musiały przeszkadzać. Poruszyła ręką w kierunku twarzy, aby zgarnąć kosmyki. Zrobiłem to samo. Dlatego wydarzyło się małe nie porozumienie. Nasze dłonie zetknęły się.
Właściwie to nie ma powodu do paniki, ale ja poczułem się nie tak. Pozwoliła swojej ręce opaść, tym samym pozwoliła mi odgarnąć włosy z jej twarzy. Tak też zrobiłem. Gdy jej twarz ponownie była już wolna od włosów, zauważyłem, że ta sytuacja była dla Alison kłopotliwa, bo skierowała wzrok ze mnie na ziemię. Chciałem zobaczyć jak zareaguje, jeśli ją trochę podrażnię pozwoliłem jej włosom, przelecieć przez moje palce jak piasek.
To co zrobiłem tylko z kosmykami włosów, które były obok jej policzka, dlatego kilkakrotnie dotknąłem jej skóry, powodując u niej drżenie. Zrobiłem kolejny krok w jej kierunku, na co jej oddech stał się cięższy, ponieważ byłem już tak blisko jej ciała.
Delikatnie gładziłem jej policzek, odczułem w klatce piersiowej i gardle niesamowitą ochotę i potrzebę pocałowania jej. Właśnie teraz. Przed garażem bogatego idioty, w nocy, gdzie nie może być ciemniej. Przeniosła wzrok z dołu do góry w moje oczy, teraz czułem jak jej oddech stawał się coraz cięższy.
Ta dziewczyna doprowadzała mnie do szaleństwa. Zabrałem rękę z jej policzka, przeczesałem jej włosy i ręką objąłem jej szyję. Pozwoliła mi na to.
Spojrzałem na nią z góry, a wzrok zatrzymał się na jej ustach, które tak po prostu chciałem poczuć na swoich. Przycisnąłem ją bliżej siebie niż byliśmy w rzeczywistości, oparła swoje dłonie na moim brzuchu, dla utrzymania równowagi.
Nasze oddechy kolidowały ze sobą, czułem to na swoim ustach.
Drugą ręką przeczesałem delikatnie i ostrożnie jej wargi, w tej chwili nie chciałem niczego innego jak połączyć ze sobą nasze usta.
______________________________
Jest krótki, więc wam go dodam już dzisiaj..
ndsfkjhsjfhse ! Czy on ją w końcu pocałuje?!
asdasfgg Cudowny *.* nie mogę się doczekać kolejnego !!
OdpowiedzUsuńświetnyyyyy ; ) czekam na kolejny ; )
OdpowiedzUsuńGenialny!*.*
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać sie nexta!<33
Nooo wez niech sie pocaluja !!! ;**
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuń:D :D :D zajebisty :D...tylko szkoda że taki strasznie krutki :c kocham ♥
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział. Czekam na nn
OdpowiedzUsuńWitamy spowrotem <3
OMB tak, oni muszą się pocałować <3
OdpowiedzUsuńOMG! JARAM SIĘ! HAHAHAHAAHAHA MAJĄ ŚWIETNY PLAN! ;* CZEKAM NA NEXTA Xd
OdpowiedzUsuń