niedziela, 13 października 2013

24. Z.. NIM?

On naprawdę teraz tego potrzebował? O mój Boże, jak on tak może. Wybuchnęłam śmiechem bo Justin poprosił o taką RZECZ bez mrugnięcia okiem. Bez żadnego wstydu. odwróciłam głowę w kierunku pracownika i zobaczyłam, że był bardzo zdziwiony i onieśmielony wyznaniem Justina. Zaczęłam się śmiać jeszcze bardziej, a cały personel patrzył na mnie zdumiony. Ale potem wzięłam się w garść, a sprzedawca wreszcie dał Justinowi odpowiedź - Um-dobrze, oczywiście - wyjąkał - Nie można trochę szybciej - Justin odezwał się do niego nieuprzejmie Klepnęłam go lekko po ramieniu by nie mówił w ten sposób do nieznajomych. Nawet nie drgnął, a także nie odpowiedział na moje działania. - To będzie w dziale numer 7 - powiedział chłopak zastraszony przez Justina. Justin przeszedł koło pracownika bez podziękowania, nawet trącił go gdy przechodził. - Hej, Justin! - warknęłam z niedowierzaniem. Jak on może zachowywać się w taki sposób? Zatrzymał się i stał nieruchomo kilka sekund, aż w końcu postawił mnie na ziemie, a ja poprawiłam swoje ubranie. Przeniosłam wzrok z ciuchów i spojrzałam na niego. - Co jest? - syknął Spojrzałam na niego z niedowierzaniem, zastanawiając się jak mu odpowiedzieć. Potem zadecydowałam, że zwrócę się do niego normalnie, choć na to nie zasługiwał. - Myślę, że mógłbyś być trochę milszy Jednak on przewrócił tylko oczami i zaszydził ze mnie - Jesteś moją matką czy co? Potem się odwrócił i szybkim krokiem ruszył w stronę działu numer 7. I znowu zachowywał się jak dupek. Szłam za nim w znacznej odległości, bo myślę, że nie powinnam go jeszcze bardziej denerwować, chociaż ja na prawdę nie zrobiłam nic złego i nie ja jestem winna, ale on jest rozdrażniony. w pewnym momencie byliśmy już tak daleko od siebie, że gdy zniknął w dziale siódmym, ruszyłam za nim szybciej, a on wyszedł z pudełkiem na którym pisało Viagra i udał się do kasy. Przewróciłam oczami, bo on już na mnie nie czekał, a następnie podbiegłam do niego. - Chwileczkę - Zawołałam w jego stronę, a on zatrzymał się i mogłam go dogonić. Podeszłam do niego i postanowiłam milczeć. - Alison? - Usłyszałam głos, gdy razem z Justinem czekaliśmy przy kasie by wyjść. Odwróciłam wzrok od sufitu w którego się wpatrywałam i zobaczyłam znaną mi osobę jako kasjerkę. - Emma? Co ty tu robisz? - z Emmą miałam jakieś zajęcia, było z nią dużo zabawy, ale miała też swoje wady. Problemem było to, że nie potrafiła utrzymać żadnych tajemnic w sekrecie. Kolejnym problemem było to, że widziała mnie i Justina, a to, że się znamy musi być tajemnicą. A największym problemem jest to, że teraz nie będzie żadnej tajemnicy bo Emma widziała nas razem. - Powinnam raczej zapytać co ty tu robisz - powiedziała, przyglądając się Justinowi od góry do dołu wzrokiem, którego nie mogłam zinterpretować dokładnie. Ona znała Justina. To znaczy chyba wszyscy znali go wcześniej, z wyjątkiem mnie. Wiedziała też jaką ma reputację oraz słyszała o nim plotki. Odpowiedziałam jej chyba najgłupszą odpowiedzią na jaką mogłam się zdobyć - Cóż, w sobotni poranek o w pół do drugiej postanowiłam wybrać się na zakupy, więc jestem - powiedziałam żartobliwie, chcąc rozluźnić atmosferę. Justin parsknął śmiechem. Cóż, na jego pomoc nie mogłam liczyć. Potem spojrzałem na Emmę i dałam jej fałszywy uśmiech, więc uspokoiła się nieco. - Myślałam, że będziesz jeszcze na imprezie z Clary - powiedziała podejrzliwie - Cóż, um byliśmy tam - wyjąkałam nerwowo bo na prawdę nie byłam gotowa na takie przesłuchanie. Miałam nadzieję, że za nami jest długa kolejka, ludzie byli dość niecierpliwi. Jednak, kiedy się odwróciłam, aby to sprawdzić, zdałam sobie sprawę, że byliśmy jedynymi ludźmi w kolejce. Oczywiście, mam na myśli, kto chodzi na zakupy o 1:30? - My? - Emma zapytała, unosząc brwi. Dobra, teraz pytanie brzmi, czy mam powiedzieć, że ja i Justin byliśmy tam razem czy ja z Clarą. Chciałam powiedzieć, że byłam z Clara, ale jak bym jej wyjaśniła co robię tu z Justinem. - Ja i Clarą - powiedziałam bez namysłu, żałując po kilku sekundach swojej odpowiedzi - A dlaczego jesteś tu z... - Emma przerwała i znów spojrzała na Justina od góry do dołu, a on spojrzał na nią niemiło. Można powiedzieć, że bardzo niemiło. -...Jak to jest, że nie stoisz tutaj z Clara tylko z.. NIM? "Nim" powiedziała z obrzydzeniem. Mogłam przysiądź, że Justin mówi coś nie do niej. I tak zrobił. ______________________________ O kurde ciekawe jak Justin zareaguje, błagam tylko spokojnie! Rozdział w całości przetłumaczony przez @rollerconster Dlaczego mam wrażenie, że już nikt tego nie czyta i nie komentuje?

SZUKAMY NOWEGO JUSTINA I NOWEJ ALISON, KONTAKT W ZAKŁADCE INNE

14 komentarzy:

  1. jak to nie czyta ? ja to czytam i komentuje.szkoda,że rozdziały są tak krótkie?

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały,ale mogłyby być dłuższe :) @madziula02

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniały, czekam na kolejny :)
    @ShawtyManeJB98

    OdpowiedzUsuń
  4. ja jebie ! KURWA CO TO JEST !? JERRY MU NIE STOI CZY JAK !? XDDDD HAHAHA.. ale kurwa co za suka przy tej kasie... tam ją Justin dobrze zajebie ! TYLKO BŁAGAM O CZĘSTSZE DODAWANIE.. BO JA JUŻ KURWA KOMPLETNIE O TYM BLOGU ZAPOMNIAŁAM ;_; a tak nie może być ! wiem ze jest ciężko bo w sumie sama pisze ff a ty to jeszcze masz gorzej bo tłumaczysz ale błagam żeby choć co tydzień był nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział ! czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham <3 czekam na kolejny oby szybko <33 !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju no...kocham to opowiadanie...!!!
    Nawet nie wiem co mam jeszcze powiedzieć...
    Czekam n następny !
    Super ;-*
    the-other-side-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuu i co teraz? Hih. Świetne tłumaczenie. Ogółem to genialny rozdział.
    Much Love :**
    @I_NeverGiveUp

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam *-*
    Czekam na kolejny rozdział : *

    OdpowiedzUsuń
  10. Kooocham <33 Czekam na koleeejny !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne :) mam nadzieję, że zajrzysz do mnie :) http://dna-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Było was już tutaj :