Prawdopodobnie dlatego, że siedziałam tam jak kluska, jak dziecko które się przed nim chowa. Ale to było mi obojętne. Byłam na niego zła. Jeśli naprawdę zrobił to co powiedział, to go zabiję, zanim zrobię to sobie. Pomyślałam jeszcze o tym co planuję, nie miało to sensu żebym siebie zabijała, bo on byłby już martwy. O boże! Ja nie jestem normalna. Dlaczego zawsze miałam takie absurdalne myśli? Wróciłam wzrokiem na Justina i posłałam mu złowrogi wzrok. Nie chciałam zwrócić na siebie jego uwagi, więc ponownie wróciłam wzorkiem w swój telefon. Przeszukiwałam swoje zdjęcia i drgnęłam, gdy zobaczyłam zdjęcie, które Justin mógłby ewentualnie zobaczyć. Nie było to nagie zdjęcie, ale zdjęcie na którym moje ciało przyciągało uwagę. Przykładem takiego zdjęcia, były te które robiłam sobie z Clarą w zeszłym roku w bikini. Z prawdziwego... ale głupiego powodu. Chciała iść ze mną pływać, ale ja nie chciałam, ponieważ nie chciałam pokazywać swoich blizn i dlatego też czuję się brzydka. Potem zmusiła mnie do noszenia mojego bikini, które kupiłam bez żadnego konkretnego powodu. Prawdopodobnie dlatego, że okazał się taki piękny, a nie dlatego, że chciałam go nosić. W każdym bądź razie zrobiła mi te zdjęcia dlatego, żeby pokazać mi jak powinnam się postrzegać. Mimo tego, że sądziłam, że nie są to jakieś okropne zdjęcia, to i tak mimo tego nie chciałam iść, obiecałam jej, że jak tylko wszystko będzie lepiej to pójdę z nią popływać. Może to te zdjęcia widział Justin. Ale to było tylko zdjęcie w bikini, nawet nie chciałam, żeby mi je robiono. Przejrzałam resztę zdjęć i nie znalazłam nic niepokojącego. Najgorsze zdjęcia były moich rąk i ich wygląd sprzed 2 lat. Kiedy zobaczyłam to zdjęcie
http://data.whicdn.com/images/66985080/large.jpg
byłam w szoku i szybko schowałam swój telefon. Nie wiem dlaczego jeszcze miałam takie zdjęcia. Być może był to fakt iż nigdy nie przeglądałam swoich zdjęć, tylko te najnowsze. Ja wiem, że to było szokujące jak przebiegał wtedy mój czas. Ale jednak byłam w stanie się pozbierać, gdy coś przypomniało mi o tamtych czasach. Co jakiś czas byłam jednak wrażliwa. Nie mam pojęcia dlaczego, ale to czasem wracało. To uczucie. Jak się czułam 3 lata temu, to wróciło. To wraca na przykład jak Justin w pierwszy dzień szkoły odwoził mnie do domu i powiedział, że on może zapobiec temu, abym nie umarła jako dziewica. Tja Justin, nie potrzebujesz już temu zapobiegać. Nie chciałam o tym myśleć, bo mogłabym się ponownie rozpłakać. Dlatego chwyciłam swoją torbę i zajęłam odpowiednie miejsce po stronie pasażera. Czekałam dopóki mój rytm serca, wróci do porządku, ze względu na szok i strach, który był w moim ciele. Justin przyglądał mi się zdezorientowany i chyba trochę zaniepokojony, ponieważ cicho zapytał.
- Wszystko z Tobą w porządku, Alison? - Ton jego głosu, tak mnie uspokoił, że ciepło wypełniło moje ciało, a cały strach gdzieś się po prostu ulotnił. Moje ciało, uspokajało się pod wpływem tak ciepłego głosu zmieszałam się i zamyśliłam. Dlaczego Justin miał na mnie tak niesamowity wpływ? To było szalone i na pewno nie było to normalne. Nigdy nie mogę się w nim zakochać. On był po prostu.. nie wiem. Nieprzewidywalny? To nie jest dobre towarzystwo dla mnie. On był zły... i palił. Ale z kolei to było gorące. Te myśli sprawiły, że zaczęłam się śmiać i schowałam twarz w dłoniach. Nie chciałam, żeby Justin pomyślał, że jestem jakaś niesprawna umysłowo.
-Teraz na poważnie, Alison - zaczął Justin - Wszystko z Tobą ok? - Zauważyłam, że jego ton głosu był trochę zmieszany, a na jego twarzy malowało się takie samo zmieszanie. Kiedy na mnie spojrzał czekają na odpowiedź, ja skinęłam znacząco głową, że wszystko jest w porządku.
- Ja nie wiem co się stało - przyznałam z uśmiechem - Wiem tylko, że nawet nie dotknąłeś mojego telefonu - Mrugnęłam do niego żartobliwie, co sprawiło, że się uśmiechnął. On naprawdę śmiał się dziwacznie. Cóż tak naprawdę był to piękny uśmiech. Miał śliczne zęby, były takie białe. Zastanawiałam się czy może nie nosił jakiegoś aparatu na zęby. Haha, oh Boże. Z pewnością tak wyglądały. Ale jeśli nosił, opłaciło mu się. Miał przepiękny uśmiech, niestety uśmiechał się zdecydowanie za mało. Najgorsze w jego uśmiechu było to, że nie można było odróżnić czy jest to uśmiech prawdziwy, czy tylko ironiczny. Przypuszczam, że kiedyś był poważny, chociaż nie byłam tego taka pewna.
- Jak to, jesteś pewna? - spytał krytycznie i podniósł swoją prawą brew do góry, co pomogło mu w jego niepewnym spojrzeniu. Roześmiałam się, potrząsnęłam głową i powiedziałam.
- Po prostu to wiem - Mrugnęłam do niego po raz drugi na co on spojrzał na mnie marszcząc czoło. Justin starał się zachować powagę, gdy zobaczył moje mrugnięcie, ale po krótkim czasie wyrwało mu się i parsknął śmiechem. Nie rozumiem, co było takie śmieszne, jego nagła zmiana nastroju mnie zdenerwowała. Być może był pod wpływem jakiś narkotyków, też tak może być.
-Co jest takie śmieszne? - Moje poważne pytanie sprawiło, że zaczął śmiać się jeszcze bardziej, a kiedy zobaczył, że jestem jeszcze bardziej zdezorientowana dostał ponownie ataku śmiechu, tak że łzy wypełniły jego oczy. Zaśmiałam się, bo wyglądał naprawdę słodko jak cukierek.
-O mój Boże.. - urwał zdanie, bo znów zaczął się śmiać, on mnie naprawdę zaczyna powoli denerwować. Miałam coś na twarzy? Kiedy zobaczył, że wszędzie dotykam swojej twarzy, odwrócił głowę w moją stronę i uśmiechnął się.
- Po prostu nie potrafisz mrugać - Przestał się w końcu śmiać. - To jest takie słodkie i śmieszne, ponieważ po prostu nie masz tego czegoś - Zszokowana otworzyłam usta i potrząsnęłam głową
- Nie prawda!
-Ach tak? - Zapytał Justin i spojrzał na mnie poważnie.
______________________________
Przepraszam, że tyle czekaliście na tak krótki rozdział, ale naprawdę ciężko mi się to tłumaczyło, było w nim tyle niezrozumiałych dla mnie słów, dlatego przepraszam raz jeszcze, że jest taki nieskładny ;c
Ej, ale komentujcie..
jeeej ! pierwsza . :D
OdpowiedzUsuńzaraz przeczytam i dam kom . :D
Kocham to tłumaczenie <3 @EmilllyJones
OdpowiedzUsuńcudny rozdział ! ^__^ tylko szkoda , że taki krótki .;/
OdpowiedzUsuńRozdział jest git, i dobrze się go czytało więc luzik :D
OdpowiedzUsuńŚwietny i zabawny haha :D
@ameneris
świetny rozdzial, ale krotki troche :3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńdziekuje ci że to tłumaczysz, ja nie uczę sie tego.jezyka a nie przeżyłabym bez tego ff, kocham cię <3
Świetny
OdpowiedzUsuńLiii jest nn .Super czekam na next . :*
OdpowiedzUsuńhahah Ekstra *O*
OdpowiedzUsuńCzekam na nstépny <33
Superrr :)
OdpowiedzUsuńczekam :))
OdpowiedzUsuńSwietny :D
OdpowiedzUsuńhahahha 2 słodziaki <3 ale to zdjęcie straszne ;c
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział *-*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3
OdpowiedzUsuń